Niebywałe, że nie oglądałam nowych Bondów wcześniej. Po wczorajszym maratonie chcę mieć penisa, zabijać ludzi i uprawiać seks z pięknymi kobietami. Mogłabym też mieć fajne samochody, samoloty, statki, wszystko.
Podobają mi się te nowe części. I Ben Whishaw. Mądry, piękny, dowcipny. No stary.
To tyle. Jestem podjarana. Chcę więcej!
(Może sobie odświeżę starsze, z Seanem Connerym najchętniej. Ale inne też. Wszystko.)
Craig jest najlepszy!
OdpowiedzUsuń